Znakomity dla mnie i trenera Ryszarda Olejnika sezon dobiega końca. Podsumowaniem tego roku jest kilka osiągnięć, o których nie śmiałem jeszcze rok temu marzyć.
Przede wszystkim start w Mistrzostwach Europy i zdobycie wraz z Mileną Olszewską, dla Polski złotego medalu. Obok tytułu Mistrza Europy w mikście mogę się pochwalić tytułami Halowego Mistrza Polski ON i Wicemistrza Polski ON. Wygrywałem także ogólnopolskie zawody w Lublinie i Kijach. Dobre IX miejsce zająłem indywidualnie na zawodach rankingu światowego w Czechach i na Mistrzostwach Europy w Szwajacarii. Po raz pierwszy stanąłem na podium zawodów osób pełnosprawnych - 3 miejsce na Pucharze Beskidów w Żywcu.
Sukcesy były i są efektem ciężkiej pracy i intensywnych treningów. Nie były by możliwe bez porad technicznych i wsparcia ze strony trenera Ryszarda Olejnika, ale także udziału w zgrupowaniach i konsultacjach Kadry Narodowej pod okiem Ryszarda Bukańskiego i Ryszarda Pacury.
Dzięki nim w tym roku "przeskoczyłem" aż o dwa poziomy łucznicze. Z zeszłorocznego wyniku WA1440 - 1045 pkt, na poziom 1231 pkt. na początku października tego roku.
Teraz przede mną sezon halowy i przygotowania do Mistrzostw Świata w Niemczech. Czy wystarczy mi sił, dyscypliny i konsekwencji, a najbliższym cierpliwości? Czas pokaże, ale już teraz Was, Kibiców i wszystkich, którzy nas wspierają proszę o trzymanie kciuków.
Dzięki nim w tym roku "przeskoczyłem" aż o dwa poziomy łucznicze. Z zeszłorocznego wyniku WA1440 - 1045 pkt, na poziom 1231 pkt. na początku października tego roku.
Teraz przede mną sezon halowy i przygotowania do Mistrzostw Świata w Niemczech. Czy wystarczy mi sił, dyscypliny i konsekwencji, a najbliższym cierpliwości? Czas pokaże, ale już teraz Was, Kibiców i wszystkich, którzy nas wspierają proszę o trzymanie kciuków.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz