sobota, 1 lutego 2014

Rzeczpospolita histeryczna

Tragiczne wydarzenie w Kamieniu Pomorskim z całą mocą ukazało mechanizmy funkcjonowania mediów, opinii publicznej i polityki. W ciągu jednego dnia okazało się, że wszyscy Polacy oprócz specjalizacji lekarskiej są wyśmienitymi znawcami prawa karnego. W ciągu kilkudziesięciu godzin rząd zdążył się pochylić nad problemem i machając na konferencji prasowej alkomatem pokazał swój „głęboko przemyślany” pomysł na zmiany prawne. Politycy opozycji zaczęli się licytować kto da więcej lat więzienia, mocniej i dotkliwiej doświadczy tych „zabójców za kierownicą”. Niektórzy śmieszni - według mnie - politycy, którzy na co dzień nie grzeszą bezpieczną jazdą, machali jakimiś projektami, które miały by być cudownym remedium na tragedię. Media czując temat zaczęły go podgrzewać, tak że przez ten cały harmider z trudem przebijają się wypowiedzi, pokazujące fakty. A są one takie, że w ostatnich latach ilość wypadków powodowanych przez pijanych kierowców się zmniejsza, że drastyczne kary nie dają efektu, że najważniejsza jest edukacja i profilaktyka. Jak podaje TVN24 „wypadków, których sprawcy byli pijani, z roku na rok jest coraz mniej. W ciągu ostatnich 10 lat liczba ta spadła o dwa tysiące. Teraz wynosi ok. czterech tysięcy. Pijanymi kierowcami najczęściej są młodzi ludzie”. Ale dalej czytamy: „Do wypadków ogólnie dochodzi najczęściej jednak na trzeźwo, na prostym odcinku drogi - w 2012 doszło aż do 19,8 tys. tego rodzaju zdarzeń. Ich sprawcami najczęściej są zazwyczaj ludzie młodzi - w wieku od 25 do 39 lat”. Znowu okazuje się, że tragicznego wydarzenia, przysłaniają całościowy ogląd sprawy. Być może w tym czasie było wiele ważniejszych spraw, którymi powinny się zajmować najwyższe władze Państwowe.

Mamy niestety, jako społeczeństwo skłonności do histerycznych zachowań, co świadomie wykorzystują media i politycy. Ciągle żyjemy sensacjami, wciąż przewijają się tematy rządzące opinią społeczną, które w rzeczywistości przysłaniają to co jest dla nas tak naprawdę ważne. Zamiast szukać np. sposobów na poprawienie sytuacji w oświacie, służbie zdrowia i sytuacji materialnej Polaków, będziemy dyskutować o spawie zamordowanej Madzi, o pijanych kierowcach, o resocjalizacji Mariusza T., o gender itd. Być może tego potrzebujemy? Ale czy nie powinniśmy oczekiwać więcej od wybranych przez nas władz? Zastanawia mnie, czy chcę aby rząd i opozycja wciąż szukały populistycznej odpowiedzi na bieżące zdarzenia, wykorzystując je do podniesienia słupka popularności, bądź przycięcia słupka przeciwnikom. Od poważnych władz oczekiwał bym, aby działali przede wszystkim według przyjętego planu działania i konsekwentnie realizowanego harmonogramu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz