Tragiczne
wydarzenie w Kamieniu Pomorskim z całą mocą ukazało mechanizmy funkcjonowania
mediów, opinii publicznej i polityki. W ciągu jednego dnia okazało się, że
wszyscy Polacy oprócz specjalizacji lekarskiej są wyśmienitymi znawcami prawa
karnego. W ciągu kilkudziesięciu godzin rząd zdążył się pochylić nad problemem
i machając na konferencji prasowej alkomatem pokazał swój „głęboko przemyślany”
pomysł na zmiany prawne. Politycy opozycji zaczęli się licytować kto da więcej
lat więzienia, mocniej i dotkliwiej doświadczy tych „zabójców za kierownicą”.
Niektórzy śmieszni - według mnie - politycy, którzy na co dzień nie grzeszą
bezpieczną jazdą, machali jakimiś projektami, które miały by być cudownym
remedium na tragedię. Media czując temat zaczęły go podgrzewać, tak że przez
ten cały harmider z trudem przebijają się wypowiedzi, pokazujące fakty. A są
one takie, że w ostatnich latach ilość wypadków powodowanych przez pijanych
kierowców się zmniejsza, że drastyczne kary nie dają efektu, że najważniejsza
jest edukacja i profilaktyka. Jak podaje TVN24 „wypadków, których sprawcy byli
pijani, z roku na rok jest coraz mniej. W ciągu ostatnich 10 lat liczba ta
spadła o dwa tysiące. Teraz wynosi ok. czterech tysięcy. Pijanymi kierowcami
najczęściej są młodzi ludzie”. Ale dalej czytamy: „Do wypadków ogólnie dochodzi
najczęściej jednak na trzeźwo, na prostym odcinku drogi - w 2012 doszło aż do
19,8 tys. tego rodzaju zdarzeń. Ich sprawcami najczęściej są zazwyczaj ludzie
młodzi - w wieku od 25 do 39 lat”. Znowu okazuje się, że tragicznego
wydarzenia, przysłaniają całościowy ogląd sprawy. Być może w tym czasie było
wiele ważniejszych spraw, którymi powinny się zajmować najwyższe władze
Państwowe.
Mamy
niestety, jako społeczeństwo skłonności do histerycznych zachowań, co świadomie
wykorzystują media i politycy. Ciągle żyjemy sensacjami, wciąż przewijają się
tematy rządzące opinią społeczną, które w rzeczywistości przysłaniają to co
jest dla nas tak naprawdę ważne. Zamiast szukać np. sposobów na poprawienie
sytuacji w oświacie, służbie zdrowia i sytuacji materialnej Polaków, będziemy
dyskutować o spawie zamordowanej Madzi, o pijanych kierowcach, o resocjalizacji
Mariusza T., o gender itd. Być może tego potrzebujemy? Ale czy nie powinniśmy
oczekiwać więcej od wybranych przez nas władz? Zastanawia mnie, czy chcę aby
rząd i opozycja wciąż szukały populistycznej odpowiedzi na bieżące zdarzenia,
wykorzystując je do podniesienia słupka popularności, bądź przycięcia słupka
przeciwnikom. Od poważnych władz oczekiwał bym, aby działali przede wszystkim
według przyjętego planu działania i konsekwentnie realizowanego harmonogramu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz